Co się w głowach nie mieści...
wylewamy do opisów skrytek. Tak oto żyje sobie niejaki Króliczek Chlapek, po świecie czołga jakiś ślimak Escargot, trzeba jeść ryby, żeby pokonać mózgownicę, do tego w herbie pewnego miasta grasuje smok, który schował się w lesie... Jak dodamy do tego coś na wzmocnienie mózgu to leczenie na oddziale psychiatrycznym zbliża się do małopolskiego geocachingu. Jeśli przeczytaliście opisy niektórych skrytek, później logi do nich i pomyśleliście - co oni w tej Małopolsce piją, to nie obawiajcie się, za flaszki handluje się hintami jedynie w Tarnowie, pozostałej części Geocaching Małopolska wystarczy upijanie się czystym powietrzem. ;)
Jeśli nie wierzycie, że my tak z natury jesteśmy pozytywnie zakręceni to poczytajcie co nam w duszy gra, bo przypadki różnych fobii też mamy opisane. ;)